Cześć jestem Ola i chodzę na WTZ w Otuszu chciałam Wam przedstawić dwie bardzo ważne dla mnie w życiu osoby.
Moi ukochani. Babcia Teresa i Dziadek Alfred, są rodzicami mojej mamy. Mieszkamy w Buku wszyscy razem w jednym domu trzy pokolenia dziadkowie, moi rodzice i ja. Babcia ma 84 lata a dziadek liczy sobie 87 wiosen i obydwoje już nie pracują zawodowo. Mimo swojego już sędziwego wieku obydwoje są w bardzo dobrej kondycji i prowadzą aktywny tryb życia, najwięcej czasu spędzają w ogrodzie przy domu gdzie jak wiadomo pracy jest zawsze dużo przez cały rok . Babcia Terenia oprócz prac w ogrodzie bardzo lubi robótki ręczne. To właśnie dzięki nim jestem samodzielna i pracowita, babcia zaszczepiła we mnie szycie i haftowanie oraz inne robótki ręczne, a na warsztatach mogę rozwijać tę pasję. Dziadek natomiast jest uzdolniony plastycznie więc w czasach gdy uczęszczałam do szkoły podstawowej i dalszych zawsze mogłam liczyć na jego wsparcie w zadaniach domowych z plastyki. Teraz gdy już jestem dorosłą kobietą i wracam z WTZ do domu jemy razem obiad a po nim pomagam swoim dziadkom w różnych pracach domowych. Jest też i czas na wspólny relaks wspólne oglądanie telewizji, popołudniowa kawa w ogrodzie i spacery po naszym pięknym mieście jakim jest Buk. Bardzo kocham swoich dziadków i z okazji ich święta życzę Im wszystkiego co najlepsze a poza tym dziękuję Im po prostu, za to że są.
Aleksandra Tonder
Uczestniczka WTZ „Promyk” w Otuszu