W środę 22.02.2017r. w WTZ „Promyk” w Otuszu odbyło się wyjątkowe wydarzenie zorganizowane przez naszą panią psycholog, Monikę Kolendowicz, które było odwzorowane na telewizyjnym programie muzycznym „The Voice of Poland.” Natomiast u nas show przybrało nazwę „The Voice of Otusz”. W warsztatowym show promykowi artyści zaprezentowali się w wybranych przez siebie piosenkach. Odważnymi osobami, które podjęły się tego wokalnego wyzwania byli: Michał Bręk, Marcin Kasperski i Michał Szymanowicz, zaśpiewali oni piosenkę Maryli Rodowicz pt.: „Ale to już było”. Piosenkę „Statki na niebie” zespołu De Mono, również w trio, zaśpiewały: Gosia Turowska, Wirginia Kaźmierska i Maria Dela. Natomiast Aleksandra Tonder i Marta Nowak, zaprezentowały się w piosence zespołu Ira pt. „Ona jest ze snu”. Piosenkę Majki Jeżowskiej pt. „Na raz na dwa” wykonały w kwartecie: Karolina Krzemińska, Agnieszka Andraszyk, Teresa Kobiela i Małgorzata Turowska. Znany hit radiowy Mroza „Nie mamy nic do stracenia” zaprezentowała Paulina Woroch. Jedyną piosenkę w języku angielskim zaśpiewał Michał Szymanowicz, był to utwór Roxette „Dangerous”. Po Michale Szymanowiczu, jeszcze raz pokazała klasę Aleksandra Tonder, jako solistka, śpiewając piosenkę Anity Lipnickiej pt. „Historia jednej miłości.” Po przesłuchaniu wszystkich uczestników, pani Monika oznajmiła wszystkim, że teraz czeka na nas niespodzianka, którą była piosenka zaśpiewana przez panie terapeutki oraz naszego rehabilitanta, pana Jakuba. Na tę wiadomość wszyscy zareagowali bardzo pozytywnie bijąc głośne brawa. Utwór, który dla nas zaśpiewali, to „Na jednej z dzikich plaż’’, zespołu Rotary. Po szokującym występie naszych terapeutów, w nagrodę za zapamiętanie długiego tekstu piosenki „Nie mamy nic do stracenia”, raz jeszcze zaśpiewała dla nas Paulina Woroch. Na bis usłyszeliśmy Michała Symanowicza w piosence zespołu Zero „Nie stało się nic.” Po występach pani Monika podziękowała wszystkim za wspaniały show, który dzięki jej pomysłowi wspólnie zrealizowaliśmy. Po wspólnej zabawie z uśmiechami na twarzy wróciliśmy do swoich pracowni.
Michał Szymanowicz
– uczestnik WTZ „Promyk” w Otuszu