Spacer po Starym Rynku

W dniu 6 czerwca około godziny dziewiątej rano udaliśmy się w grupie 16 osób wraz z trzema opiekunami na wycieczkę autobusowo – tramwajową do Poznania. A oto zapis kilku naszych wspomnień…

Monika Andrzejewska:
„Najbardziej podobało mi się bicie dzwonu dochodzące w południe z Katedry poznańskiej. Poza tym podobała mi się fontanna Prozerpiny przy Ratuszu. Spacerując po Starym Rynku zauważyłam też dwie Panny Młode w białych sukniach.”

Wioleta Kosmacz:
„W ubiegłym tygodniu udaliśmy się do Poznania na krótki, ale wspaniały spacer po Starym Rynku. Jechaliśmy autobusem, tramwajem, pogoda była miodzio, świeciło piękne słońce, jedliśmy lody oraz wafelki, ja miałam swoje jabłko, które zjadłam gdy siedzieliśmy pod pięknym, poznańskim ratuszem. Mieliśmy osłodzone spotkanie z naszą kochaną panią Asią – sprawiło nam to ogromną radość. Szkoda, że nie mogliśmy siedzieć do południa bo było mało czasu, ale mimo to wycieczka była fajna.
Nawet była propozycja żebyśmy jechali na dłuższą wycieczkę, ale wynajętym autokarem wtedy byłoby więcej czasu na zwiedzanie naszego pięknego Poznania oraz okolic”.

Piotr Cwojda:
„Widziałem Ratusz w Poznaniu i stoiska z pamiątkami, na jednym ze stoisk kupiłem sobie pamiątkę – drewnianego węża, a potem jeszcze czekoladowego loda w wafelku i napój kokosowy o smaku ananasowym.”

Rafał Weychan:
„Na Starym Rynku widziałem głównie wycieczki szkolne, w pamięci utkwiła mi lodziarka, która dla naszej całej ekipy musiała ukręcić mnóstwo lodów. Było zbyt mało czasu, żeby cokolwiek pozwiedzać, ale mam nadzieję, że uda nam się powtórzyć ten wyjazd…”

Marta Jazdończyk:
„Podobała mi się sama droga w tą i z powrotem, może dlatego, że większość czasu spędziliśmy w podróży, a ja lubię podróżować. Wolę chyba tramwaje od autobusów, bo jest w nich więcej miejsca. Lubię obserwować co dzieje się za oknem.”

Ewelina Gasińska:
„Na wycieczce w Poznaniu kupiłam sobie loda i drożdżówkę. Podobało mi się, było fajnie, obeszłam wkoło Stary Rynek.”

Ania Dudziak:
„Najbardziej ekscytująca była dla mnie jazda autobusami i tramwajami. Smakowały mi bardzo lody pod Ratuszem. Bardzo się cieszyłam ze spotkanie z panią Asią i rozmowy z nią. Największą atrakcją dla mnie było pojawienie się na Starym Rynku mima, który przypominał mi o naszym gwiazdkowym przedstawieniu. Od mojego ostatniego pobytu w Poznaniu (czyli od czasów szkoły) zauważyłam, że Poznań bardzo się zmienił…”

Jacek Szwed:
„Było ładnie i upalnie, tak upalnie, że lody topiły się z wafelkach. Niewiele zdążyliśmy zobaczyć, ponieważ nie było czasu, ale może przy następnym wyjeździe się uda…”

Marita Napierała:
„Mi smakowały lody śmietankowe. Widziałam kramy z pamiątkami. Widziałam Ratusz, ale niestety nie mieliśmy czasu, żeby zaczekać na koziołki, bo nam się śpieszyło na tramwaj.”

Galeria zdjęć

Galeria zdjęć

koniec  

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.